Przychodzi Diuna do lekarza. Porady: Jak usunąć kleszcze?
|Jak przygotować psa do zwiększonego wysiłku fizycznego, przeciw czemu go zaszczepić przed wyjazdem za granicę i jak karmić psa pracującego? Te i wiele innych pytań zrodziło się w naszej głowie w związku z przygotowaniami do naszej kolejnej wyprawy.
Na szczęście, pojawił się Kuba Butkiewicz z Przychodni dla zwierząt „Podaj Łapę” w Pabianicach. Kuba nie tylko pomoże nam w przygotowaniach Diuny do wyprawy w mongolski Ałtaj, ale również odpowie na pytania dotyczące zdrowia Waszych psów.
Gotowi? Niniejszym postem otwieramy nowy cykl „Przychodzi Diuna do lekarza…”. Ten dział prowadzi Kuba, który zgodził się raz na jakiś czas napisać dla nas tekst na podstawie swojego codziennego doświadczenia.
Część druga – kleszcze.
Dość trudne jest odnalezienie kleszcza na ciele zwierzęcia, które posiada bujną sierść. Za każdym razem wracając z zagrożonych terenów (park, las, łąka itp.), należy dokładnie obejrzeć psa. Zazwyczaj kleszcze wczepiają się tam, gdzie jest cienka skóra. Sprawdzić należy główne miejsca żerowania, czyli szyję, za uchem, pod pachami, w pachwinach. Świeżo wgryzione kleszcze są małe i trudno je zauważyć, dopiero po pewnym czasie są wyczuwalne np. podczas głaskania. My często po prostu szczotkujemy psy gęstą szczotką.
Po namierzeniu kleszcza, należy wykręcić go w kierunku przeciwnym do ruchów wskazówek zegara (kleszcze wkręcają się zazwyczaj w prawo, więc odwrotną czynnością, będzie usunięcie go lewoskrętnie). W tym celu należy uchwycić kleszcze pęsetą lub specjalnym przyrządem tuż przy skórze i energicznym ruchem go wykręcić. Nie można ściskać zbyt mocno ani szarpać, aby nie urwać głowy kleszczowi. Może to doprowadzić do infekcji. Wykluczone jest ściskanie odwłoku pasożyta, ponieważ może on zwrócić część zawartości jamy brzusznej do ciała naszego pupila, zwiększając prawdopodobieństwa infekcji.
Nie stosuje się masła, oleju i innych tłustych substancji. Są to substancje, które odcinają dopływ powietrza kleszczowi. Powodują u niego niepokój i wymioty – wydzielając do organizmu psa niebezpieczne substancje.
Obecnie na rynku znajdują się specjalne urządzenia do usuwania kleszczy. Jest to specjalna łopatka z rączką. W łopatce znajduje się szczelina, w której umieszczamy kleszcza i wykręcamy go w bardzo szybki i bezpieczny sposób. Tego typu łopatki są dostępne w większych sklepach zoologicznych. Zmniejszają ryzyko rozerwania kleszcza.
Jeśli mamy obawy, warto udać się do lekarza weterynarii, który pokaże jak prawidłowo usunąć kleszcza. Można w uzasadnionych przypadkach zostawić kleszcza do badań, by upewnić się, czy nie był nosicielem chorób. Czasem kleszcz wczepi się w bardzo niewygodnym miejscu, np. w uchu. Wówczas samemu bardzo ciężko będzie nam prawidłowo usunąć pasożyta.
Po wykręceniu kleszcza, należy zawinąć go w papierowy ręcznik lub chusteczkę i spalić. Nie należy rozgniatać, ponieważ spowoduje to wydobycie się treści pokarmowej z pasożytami na zewnątrz organizmu i zwiększenie możliwości infekcji.
Miejsce ugryzienia należy zdezynfekować woda utlenioną. I obserwować stan ranki. Jeśli będzie utrzymywało się zaczerwienienie, a podrażniony obszar zwiększy się, należy udać się do lekarza weterynarii i wykonać niezbędne badania.
Jeśli pomimo naszych starań, rozerwiemy kleszcza, trzeba wydezynfekowaną igłą wydobyć pozostałą część. Nie można zostawiać fragmentów pod skórą. Zabieg ten najpoprawniej wykona lekarz weterynarii.
Profilaktyka
Na rynku dostępne są preparaty, które skutecznie zapobiegają inwazjom kleszczy i innych pasożytów zewnętrznych. Warto nadmienić, ze nie ma w 100% pewnych preparatów, więc zawsze trzeba kontrolować skórę zwierzęcia.
Profilaktyka jest w tym przypadku bardzo ważna, może uratować życie naszemu pupilowi. Preparaty mają działanie zapobiegawcze inwazji również innych pasożytów, takich jak pchły, więc ich stosowanie jest niezwykle korzystne.
Więcej o chorobach odkleszczowych tutaj.
© 2014 – 2015, Wataha w podróży. All rights reserved/Wszystkie prawa zastrzeżone. Każda kopia musi być w widoczny sposób opatrzona oświadczeniem o treści: „Materiał ten pochodzi z bloga www.3wilki.pl”.
Czy jest jakiś sposób aby rozpoznać, w którą stronę kleszcz się wkręcił?
Niestety nie ma takiej możliwości 🙁