Gdy brak kompasu, czyli 10 rzeczy, których nie wiedzieliśmy o Mongolii Zachodniej

Dziś będzie na śmiesznie, niepoważnie, z przymrużeniem oka… ale niepoważnie nie znaczy nieprawdziwie. Tak właśnie należy traktować niniejszy wpis – jako czystą prawdę z dodatkiem szczypty humoru… bo czasem (a w Mongolii nawet ciut częściej) tylko humor może nas uratować 🙂

A więc zaczynamy. Wyobraźcie sobie, że jakimś cudem/samolotem/porwani przez UFO/rowerem z psem w przyczepce (kto w ogóle wymyśla takie bzdury, to już porwanie przez UFO wydaje się być bardziej na miejscu) trafiacie do Mongolii… Co teraz? Rozglądacie się wokół, a tam… wielkie i rozlegle nic (zwane inaczej stepem)…w jaki sposób się teraz odnaleźć? Skąd czerpać wiedzę, w której części Mongolii nagle się znaleźliście?

No cóż, nie mamy wiedzy o całej ogromnej Mongolii, ale możemy Wam w łatwy sposób pomóc sprawdzić, czy przypadkiem nie znaleźliście się w zachodniej części kraju…

Oto lista 10 rzeczy, które mówią o tym, że właśnie znalazłeś się w Mongolii Zachodniej:

  1. Napotkany w stepie Mongoł dumnie uderzając się w pierś mówi po rosyjsku: – Ja nie Mongoł, ja Kazach!
  2. Rozglądasz się po stepie w poszukiwaniu znanego ze zdjęć w przewodnikach  obłego kształtu białego namiotu, a zamiast tego, Twoim oczom ukazują się prostokątne, brunatnobrązowe szałasy z gliny i błota.
  3. Samochody, które spotykasz na stepowej drodze mają głównie kazachskie rejestracje, pomimo tego, że Mongolia nie graniczy z Kazachstanem.
  4. Czujesz się obserwowany. Twój namiot staje się centrum rozrywki lokalnej ludności, która pojawia się znikąd zawsze, kiedy tylko wbijesz pierwszego śledzia. (Uwaga! Jeśli Twoja sytuacja zgadza się tylko z tym punktem, mogłeś znaleźć się również w Indiach, Afryce lub Polsce B).
  5. Czujesz się obserwowany nawet wtedy, kiedy wokół nie ma ludzi. Rozglądasz się i napotykasz wzrok 100 par oczu koni/kóz/krów/jaków/wielbłądów/stada złożonego ze wszystkich powyższych (niepotrzebne skreślić).
  6. Koń, którego rżenie właśnie usłyszałeś okazuje się być drapieżnym ptakiem kołującym nad Twoim namiotem.
  7. Budzące Cię kilkukrotnie w środku nocy straszne dźwięki okazują się być szmerem skrzydeł orłów, które właśnie postanowiły zrobić sobie zbiorową toaletę na Twoim namiocie.
  8. Co noc, kilka razy wychodzisz z namiotu by stawić czoła atakującemu go stadu jaków/koni/krów (niepotrzebne skreślić).
  9. Zauważasz, że motocykl jest najlepszym narzędziem do zaganiania stad na wypas.
  10. Bezkresny step znany Ci z przewodników turystycznych, nagle osiąga swój kres przechodząc płynnie w wysokie, czterotysięczne góry.

Agi

© 2014, Wataha w podróży. All rights reserved/Wszystkie prawa zastrzeżone. Każda kopia musi być w widoczny sposób opatrzona oświadczeniem o treści: „Materiał ten pochodzi z bloga www.3wilki.pl”.

One Comment