Co się z nami dzieje, czyli o tym, że niezupełnie zeszliśmy na psy
|A: – A co jak się nam skończą tematy na książki?
P: – No jak to? Pojedziemy w kolejną podróż!
Zastanawiacie się pewnie, dlaczego od dłuższego już czasu na watahowym blogu nie pojawiają się nowe wpisy. Kończy się luty, a my wciąż nie podzieliliśmy się z Wami ani (tak przecież modnym) podsumowaniem roku, ani naszymi planami na najbliższe miesiące. Raz na jakiś czas wrzucamy tylko na nasz facebookowy profil kilka zdjęć z aktywnie spędzonych weekendów.
Co się z nami dzieje? Czy już zupełnie zeszliśmy na psy i postanowiliśmy zrezygnować z inspirowania Was do przełamywania barier i spełniania nawet najbardziej szalonych marzeń?
Nic bardziej mylnego! Właśnie dlatego, że nie chcemy by blog 3wilki.pl zupełnie zszedł na psy (a może w tym wypadku celniejsze byłoby stwierdzenie „wyszedł na ludzi” ;p) postanowiliśmy nie raczyć Was kawałkami suchej karmy (czyt. sucharami) i pisać wtedy, kiedy naprawdę mamy do opowiedzenia inspirującą historię. Bo przecież ciekawych blogów o psiarskiej, sportowej i podróżniczej tematyce jest co najmniej kilka (chociażby: http://www.podrozezpsem.pl/, http://www.zapsieniwsieci.pl/ , http://aktywnizpsami.pl/, czy też http://makulscy.com/) i nie chcemy z nimi konkurować. Po prostu jak zwykle robimy swoje…
A co robimy?
Biegamy, wspinamy się, korzystając z Waszych zaproszeń opowiadamy o Indiach i Mongolii z perspektywy czterech łap (* Może chcecie nas zaprosić na pokaz?) i pracujemy nad kolejną książką.
– A kiedy/dokąd następna podróż? – zapytacie.
– Jak to dokąd? Tam gdzie nas jeszcze nie było; gdzie nas oczy, uszy, nos i łapy poniosą!
A kiedy? Dokładnie wtedy, kiedy skończą się nam tematy na książki, a jest ich kilka…
A więc nie, nie osiedliśmy na laurach i nie przestajemy marzyć. To tylko krótki przystanek w podróży…
A czy na blogu będą pojawiać się nowe teksty?
Oczywiście! Zawsze wtedy, gdy uda nam się zrobić z Diuną coś nowego/ciekawego/inspirującego. Już wkrótce pojawi się tekst o wspinaniu lodowym w Tatrach Słowackich!
Zostańcie z nami (albo lepiej zamiast tkwić przed komputerem zabierzcie swojego psa na długi spacer)! 🙂
Fot. Zbigniew Skupiński, Moje Aberracje
© 2016, Wataha w podróży. All rights reserved/Wszystkie prawa zastrzeżone. Każda kopia musi być w widoczny sposób opatrzona oświadczeniem o treści: „Materiał ten pochodzi z bloga www.3wilki.pl”.
Tylko nie piszcie proszę za szybko, mi już uzbierało się kilka pozycji w kolejce, poza tymi czterema, które próbuję, sama nie wiem dlaczego czytać w jednym czasie 🙂
W wolnych chwilach jesteśmy myślami z Wami i czekamy na kolejne podróże i relacje.
p.s. W tym roku odpuściliśmy, ale w przyszłym nie wybaczymy nieobecności na Włóczykiju 🙂 Może jakąś psio-ludzką ekipę sklecimy 🙂
To zapraszamy do nas na południe 🙂